Syjono-faszysci znowu w ataku:
Ameryka znowu wetuje rezoluzje potepiajaca Izrael
SWOBODNA DYSKUSJA Forum Index -> Polityka
View previous topic :: View next topic
Ameryka znowu wetuje rezoluzje potepiajaca Izrael
za budowanie nielegalnych osiedli na ukradzionej ziemi wymordowanych Palestynczykow, ale pouczac swiat o demokracji to lubia ale jeszcze bardziej podoba sie im napadanie na inne kraje.
_________________
Kliknij na link ponizej zobaczyc ile czasu nam pozostalo do 12-tego Grudnia 2012 roku.
http://xrl.in/45tc Zydzi poprostu trzymaja noz na gardle Ameriki a politycy w zastraszeniu paplaja o wolnosci gdy wszystko wykonuja pod dyktando zydowskich lobbistow i agentow.
Jaka jest subwersja Izraela w USA? Czy Żydzi stosują duszący uchwyt za gardło USA? Demaskowanie lobby Izraela w USA - Iwo Cyprian Pogonowski
W interesie państwa izraelskiego urabia się opinię USA i innych państw, normalnie za pomocą tajnych służb. Jak wiadomo najlepiej takie akcje polityczne udają się, kiedy oficjalnie dokonują je obywatele amerykańscy nie-Żydzi. Brytyjczycy używali takich akcji, żeby wciągnąć USA do obu wojen światowych. W zamian za wciągnięcie USA do Pierwszej Wojny Światowej Anglicy zapłacili Żydom w osobie lorda Rotschild'a tak zwaną deklaracją Balfour'a dającą Żydom „Homeland in Palestine."
Od prawie pół wieku do dziś, Izrael zapewnia sobie takimi sposobami nieograniczone i nie kwestionowane poparcie USA i zapobiega lub neutralizuje wszelkie niewygodne dla Izraela zdarzenia. Amerykanie mają być wdzięczni, za indoktrynację przekonywującą ich że Islamo-faszyści im zagrażają. Nie wolno wierzyć im że istnieje „Lobby Izraela" w USA. Obok ugruntowania żydowskiego aparatu szantażu za pomocą oskarżenia o antysemityzm, słowem „naziści" określa się wszystkich krytyków Izraela w USA.
Takie tytuły w gazetach jak „Hamas Uber Alles," „Spadkobiercy Hitlera w Damaszku," „Nazistowski Terror Islamski," etc. Są one często używane. Celem analogii z hitleryzmem jest wytrącenie realizmu z dyskusji o stosunkach USA z Izraelem, tak żeby każdy krytyk poparcia USA dla Izraela wyglądał, na ideowego spadkobiercę Hitlera i przyjaciela Islamo-Faszyzmu. Termin Islamo-Faszyzm słyszałem pierwszy raz z ust Fank'a Gaffney'a, który był niedawno cytowany w „The Intelligencer," pisma weteranów wywiadu:
„Jesteśmy w wojnie w obronie 'wolnego świata.' To jest walka na śmierć i życie przeciwko Islamo-faszystom, muzełmańskim ekstremistom, fanatykom ideologii politycznej podobnej do nazizmu i komunizmu, którzy dążą do zniszczenia wolności i wszystkich ludzi, którzy wolność kochaja." Tak więc Islamofaszyzm ma być parawanem, za którym Izrael może dokonywać wszelkich zbrodni na Arabach i bezkarnie ludzi mordować bez sądu tylko według własnego adninistracyjnego uznania.
Ważną częścią subwersji służb Izraela w USA jest sprawne ograniczanie i usuwanie szkód takich, jakie uczyniła Izraelowi analiza „Lobby Izraela"profesorów John'a Mearsheimer'a i Stephen'a Walt'a. Analiza ta udokumentowała silne wpływy Izraela na formowanie polityki USA na Bliskim Wschodzie, od pół wieku. Żydom udało się uformować taki silny odruch warunkowy Pawłowa, że elita polityczna USA, reaguje udawanym szokiem w chwili, kiedy ktoś wogóle mówi o czymż takim jak Lobby Izraela.
Elita przy władzy, żąda żeby obywatele nie wierzyli, że wogóle działa w USA organizacja wierna Izraelowi, która kradnie sekrety bezpieczeństwa państwowego i utrwala fałszywe przekonanie, że interesy USA i Izraela są identyczne. Obie partie, Republikańska i Demokratyczna, prześcigają się w usługach dla Izraela, żeby mieć poparcie mediów i skupiać pieniądze na astronomicznie drogą kampanię wyborczą.
Na przykład burmistrz Nowego Jorku wydał sto milionów dolarów, żeby zdobyć w ewyborach to stanowisko.
Jak tylko London Review of Books opublikowało, artykuł Mearsheimera-Walta natychmiast silna akcja ratunkowa była uruchomiona. Od Marvin'a Kalb'a przez David'a Gergen'a i Max'a Boot'a do Alan'a Dershowitz'a, (który pisał o „zbrodniczych polskich kardynałach,") wszyscy, oni bezczelnie zaprzeczali rzeczywistości i przesięgali, że nie ma Lobby Izraela i że profesorowie Mearsheimer i Walt są zupełnie w błędzie, że nie znają metod naukowych, że rozsiewają paranoję konspiracyjną podobną do „Protokułów Medrców Sjonu." Mearsheimer i Walt są opisani w Washington Post przez Elioy'a Cohen'a jako zwariowani antysemici, nieprzytomnie wygłaszający bzdury.
Na uniwersytetach amerykańskich jest zasada „publish or perish," która mówi, że kaiera naukowca, zależy do tego, czy on publikuje prace. Natomiast uniwesytety i wydawnictwa książek, są kontrolowane przez Żydów, którzy nie dopuszczają do druku krytyki ani Żydów jako takich ani panstwa Izrael. Czytałem, że profesor Walt, stracił katedrę na University of Chicago.
W mediach krytycy analizy Lobby Izraela napisanej przez Mearsheimer'a i Walt'a, udają spontaniczną reakcję obywateli USA, w stanie „wojny przeciwko terrorowi," solidarnych z „najważniejszym sojusznikiem" jakiego Ameryka ma w tej wojnie, w postaci Izraela. Lawina takich wystąpień uniemożliwia rzeczową dyskusją subwersji Izraela w USA. Dzieje się to za pomocą niekończących się przemówień, pełnych nienawiści, ze strony karierowiczów, kurczowo trzymających się pro-izraelskiej polityki, tak uniwersytetów jak i obu głównych partii w USA.
W tej chwili można spojrzeć na pobojowisko i stwierdzić, że subwersja Ameryki przez służby Izraela jest górą. Prawda jest zaprzeczona, krytyka Izraela jest pognębiona i krytycy lobby Izraela onieśmieleni i oczernieni, przez ważnych polityków amerykańskich. Krytycy Żydów lub Izraela są często zmuszani do publicznych przerprosin i skruchy. Subwersja USA, jako obcego państwa wobec Izraela, jest skucesem, zwłaszcza kiedy ofiarą subwersji jest państwo uważane przez Izrael, za niepewnego sojusznika lub potencjalnego wroga, którego przywódcy, są uważani za łatwowiernych, przekupnych, ograniczonych i nielojalnych.
Czy Żydzi stosują duszący uchwyt za gardło USA ?
Żydzi stosują duszący uchwyt za gardło Waszyngtonu („Jewish stranglehold”),według emerytowanego generała brygady, w jego liście do pisma Washington Report On Middle East Affairs. Paul Findley, Republikanin, członek Kongresu 1961-83, jest autorem trzech książek na temat konfliktu Arabów z Żydami, włącznie z bestsellerem: „Ośmielili się Mówić: Konfrontacja Jednostek i Instytucji Przeciwko Lobby Izraela.” Findley napisał odezwę do rzadu Bush’a, 26go marca 2006, pod tytułem: „Stany Zjednoczone Muszą Rozprawić się z Kontrolą Polityki USA Na Bliskim Wschodzie, Przez Lobby Izraela.”
Finfley uważa, że z powodu jawnej stronniczości polityki USA na Bliskim Wschodzie, cały świat jest poważnie zagrożony, tragicznym, niepotrzebnym i niebezpiecznym konfliktem religijnym, Chrześcijaństwa przeciwko Islamowi. Stronniczość i niesprawiedliwość wobec Palestyńczyków, ze strony USA, na rzecz Izraela, wiedzie Amerykę w przepaść. Stronniczość USA jest utrwalana rozpaczliwymi samobójczymi atakami Muzułmanów, w ich walce w obronie ich ziemi, podczas gdy większość Amerykanów jest ślepa wobec tego dramatu i nie zdaje sobie sprawy ze stronniczości USA. Rewolucja informacyjna dała Ameryce dezinformację w sprawie Izraela. Wśród Amerykanów świadomych prawdy, panuje strach przed żydowskim aparatem szantażu, za pomocą oskarżania o antysemityzm, z czego wynika bardzo szkodliwa samo-cenzura w USA, dzięki której był możliwy atak na Irak.
Amercan Israel Public Affairs Committee [AIPAC] jest główną lobby Izraela i jest zdominowana przez sjonistów-ekstremistów, których większość Żydów obawia się. Wiara, że Mesjasz nie przyjdzie, póki Żydzi nie zwyciężą Arabów i nie odbudują ‘wielkiego’ Izraela, naprzód w całej Palestynie, a później na ziemiach „od Nilu do Eufratu,” szerzy się między fundamentalistami żydowskimi i protestanckimi, tak że dziś stanowią oni potęgę polityczną w USA, opartą o kolosalne fundusze, prywatne i publiczne. Potęga ta popiera nielegalne osiedla żydowskie na ziemiach Arabów, tak że teraz Palestyńczykom pozostaje tylko archipelag gett, takich jakie kiedyś tworzyła dla murzynów polityka „apartheid” w Afryce południowej.
Fundamentaliści protestantcy, w sile ponad 50 milionów, chociaż stanowią mniejszość wśród chrześcijan, zdobyli wielką siłę polityczną, jako najliczniejsi zwolennicy Bush’a i uzyskali jego zwycięstwo w wyborach, przy pomocy korporacji przemysłu zbrojeniowego i naftowego, oraz ostatecznej decyzji sądu najwyższego w sprawie wyborów, mimo tego, że przeciwnik Bush’a, Al Gore, miał więcej głosów w prezydenckich wyborach w USA.
Neokonserwatyści w rządzie Busha, działają według ideologii nowojorskich Żydów, trockistów nawróconych na syjonizm, megalomanów, którzy chcą rządzić światem i zbudować „wielki” Izrael, pod rządami talmudystów, wierzących że nie-Żydów, można tak traktować jak bydło. Cynizm neokonserwatystów w manipulowaniu przez nich fundamentalistów protestanckich polega na tym, że proroctwa, w które wierzą ci protestanci, mówią, że w czasie powrotu Jezusa na ziemię, tylko ci Żydzi zostaną przy życiu, którzy natychmiast nawrócą się na chrześcijaństwo.
Lobby Izraela, popierane przez fundamentalistów protestanckich, dominuje politykę zagraniczną USA, przez zdominowanie kongresu i mediów. Jakakolwiek krytyka Izraela jest niedopuszczalna, mimo niszczenia społeczeństwa Palestyńczyków, za pomocą podboju wojskowego, zabójstw, niszczenia domów i środków do życia. Przytem coroczny haracz płacony ze skarbu USA Izraelowi, nie może podlegać dyskusji. Haracz ten utwierdza Żydów, rządzących w Izraelu, że mogą bezkarnie łamać prawo międzynarodowe i ignorować postanowienia ONZtu. Cenzura mediów powoduje że większość Amerykanów, nie zdaje sobie sprawy, ze zbrodniczej polityki Izraela i stałego udziału Waszyngtonu w tej polityce.
Celem nie były wieżowce w Nowym Jorku, prawdziwym celem jest i zawsze była Palestyna, według Findley’a, który uważa, że terroryzm Arabów, jest zemstą, za pomoc USA dla Izreala, w jego zbrodniczych długotrwałych atakach na Arabów, za pomocą broni otrzymanej od USA. Izrael jest odpowiedzialny za masowy mord 18,000 Arabów w Libanie, w 1982 roku. Po prowokacji 11go września 2001, Bush niszczy umowę społeczną w USA. Obwieścił on, że ma prawo wytaczać wojnę w imię bezpieczeństwa USA i przeforsował przez kongres „Patriot Act,” który nie ma nic wspólnego z patriotyzmem.
Bush zamianował siebie głównym policjantem świata i zobowiązał się utrzymywać garnizony wojskowe wystarczające, żeby nadzorować świat. Tego USA nie jest w stanie dokonać, według Findley’a. Atak na Afganistan i Irak, jak i grożby ataku na Syrię i na Iran, formują front walk chrześcijan przeciwko muzułmanom. Jest to wynik całkowitego podporząkowania Izraelowi polityki USA na Bliskim Wschodzie, za pomocą ograniczania wolności słowa w USA. Findley opisuje z własnego doświadczenia żydowski aparat szantażu, działający za pomocą oskarżenia o anty-semityzm, które to oskarżenie skutecznie działa w ramach poprawności politycznej, w oparciu o łamanie wolności słowa.
W USA, niewielu obywateli zdaje sobie sprawę, jak dalece rząd w Waszyngtonie jest spenetrowany przez sjonistów, co czyni z USA, rzeczywiście kraj pod izraelską okupacją. Okupacja ta zaczęła się pół wieku temu, kiedy lobby Izraela zdominowało amerykańskie polityczne instytucje do tego stopnia, że były ambasador George W Ball powiedział, że kongresmani zachowują się jak trenowane pudle, które skaczą przez obręcze trzymane przez lobbistów Izraela.
Lobby Izraela ma środki, żeby nagradzać usłużnych i karać krytyków, takich jak senatorzy William Fullbright, Charles Percy, i Adlai Stevenson i kongresmani tacy jak Paul McCloskey, Cyntia McKinney, Earl Halliard i Paul Findley, autor opisywanej tu odezwy do Bush’a.
W Ameryce, a zwłaszcza w Waszyngtonie, Izrael jest dziś świętością. Do rzadkości należy krytyka Izraela, nawet w prywatnych rozmowach, na uniwersytetach, w klubach towarzyskich i kościołach. Izrael był głównym powodem najazdu Bush’a na Irak, według generała Anthony Zinni, byłego dowódcy wojsk USA na Bliskim Wschodzie i innych. Findley uważa, że poparcie USA, w krzywdzeniu Palestyńczyków przez Izrael, powoduje brak zaufania do USA w Iraku, gdzie ludzie, wiedzą jakie zbrodnie Izrael popełnia na Palestyńczykach, dzięki pomocy USA.
Findley nawołuje, do natychmiastowego zaprzestania pomocy dla Izraela, do chwili kiedy wszystkie nielegalne osiedla żydowskie będą zlikwidowane w Palestynie do granic z 1967 roku. Natomiast w Iraku, Bush musi zaprzestać bombardowania z powietrza i innych ataków przeciwko powstańcom, którzy chcą końca pacyfikacji. USA powinno przejąć rolę sprawiedliwego i bezstronnego rozjemcy. W tym celu powinna być przyjęta rola ONZtu, w likwidacji okupacji amerykańskiej i przy usunięciu z Iraku najemnych „ochraniarzy” amerykańskich. Nowy rząd w Iraku, musi być uznany przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, według odezwy byłego kongresmana Paul’a Findley’a. USA musi więc uwolnić się, od duszącego uchwytu za gardło, przez Izrael.
Demaskowanie lobby Izraela w USA
Dwu znanych profesorów amerkańskich opublikowało, nie w USA, ale w Anglii, w London Review of Books (Vol. 28, no. 6, 23go marca, 2006) artykuł na 81 stronach analizy „Lobby Izraela i Polityka Zagraniczna USA,” w którym to artykule konkludują że „całokształt polityki USA na Bliskim Wschodzie, jest kierowany prawie całkowicie przez wewnętrzną politykę w USA, głównie przez działalność lobby Izraela.”
Bardzo prestiżowymi autorami tego studium są Stephen Walt, dziekan i profesor polityki zagranicznej w John F. Kennedy School of Government przy Harvard University, autor książki „Ukrócanie Amerykańskiej Potęgi: Globalna Reakcja na Pierwszeństwo USA,” oraz John Mearsheimer, profesor politologii i dyrektor programu bezpieczeństwa międzynarodowego przy University of Chicago
Autorzy podają systematyczną analizę stosunków USA z Izraelem, i konkludują, że Izrael nie jest ani strategicznie ważnym dla USA państwem, ani „nie przedstawia sobą moralnie ważnych powodów wymagających stałego poparcia przez USA.” Autorzy wykazują, że lobby Izraela zawraca na złą drogę politykę USA zdala od kierunku uzasadnionego przez interes państwa amerykańskiego, a jednocześnie fałszywie przekonuje Amerykanów [za pomocą mediów], że interes USA i Izraela jest identyczny.”
Analiza ta wykazuje jak w całości wysiłki lobby Izraela, począwszy od zastraszania i dominowania mediów, instytutów planistycznych („think tanks”), i uniwersytetów skutecznie przedstawiają fałszywy obraz Izraela i jak lobby Izraela wywiera skuteczny nacisk na kongres i władzę wykonawczą w USA do wprowadzania w życie celów polityki Izraela.
Opublikowanie tej analizy prestiżowych autorów jest bardzo ważnym zdarzeniem samo w sobie, zwłaszcza że autorzy tak piszą na temat dominowania prasy przez lobby Izraela: „Prasa czasem zamieszcza krótkie artykułu krytyczne wobec polityki Izraela, ale w bardzo przeważającej ilości artykułów prasa wyraźnie stoi po stronie Izraela. Trudno by
było wyobrazić sobie, żeby omawiana w tym artykule analiza, ukazała sie w prasie amerykańskiej.” Przed atakiem na Irak, obaj autorzy razem opublikowali książkę pod tytułem „Nie Potrzebna wojna” („An Unnecesary War”) w której nawoływali przeciwko inwazji Iraku, w wydaniu styczeń/luty bardzo ważnego pisma Foreign Policy.
Waszyngton stale udziela dyplomatycznego poparcia Izraelowi i od 1982 roku USA zablokowało wetem 32 krytyczne wobec Izraela potanowienia Rady Bezpieczeństwa ONZ’tu, co stanowi w sumie więcej „wet” niż było użyte przez wszystkich członków Rady Bezpieczeństwa w historii tej instytucji. USA blokuje wysiłki państw arabskich, żeby roztoczyć kontrolę komisji ONZ nad arsenałem nuklearnym Izraela. USA ratuje Izrael w czasie wojny i popiera go w rokowaniach pokojowych. Ambicje neokonserwatywnego rządu Busza żeby przemodelować Bliski Wschód, mają na celu głównie poprawę sytuacji strategicznej Izraela, który jest przysłowiowym „kamieniem u szyji” USA w Azji Mniejszej.
Izrael utrudnia walkę USA z terrorystycznymi organizacjami i przywłaszcza sobie swobodę ekspansji na ziemie Palestyńczyków „aż wszyscy terroryści w Palestynie będą pojmani lub zabici.” Terrorystyczne organizacje walczące przeciwko Izraelowi nie zagrażają USA, do momentu kiedy Amerykanie interweniują po stronie Izraela. Faktycznie zagrożenie USA przez terrorystyczne organizacje wynika z poparcia udzielanego Izraelowi przez Waszyngton. Na pewno Alkaida i bin Laden nie chcą kontroli Izraela nad Jerozolimą i po ataku na Irak, korzystają ze zwiększonego napływu ochotników, do walki przeciwko USA i Izraelowi.
Izrael zskidzi Ameryce kiedy ignoruje sprzeciw USA w sprawie nielegalnych żydowskich osiedli w Palestynie jak i przeciwko mordowaniu („targeted assasination” ) przywódców palestyńskich. Izrael prowadzi wielką akcję szpiegowską przeciwko USA i sprzedaje amerykańska technologię wojskową Chinom, wbrew zakazom Waszyngtonu. Propaganda że „Izrael jest Dawidem przeciwko arabskiemu Goliatowi” jest odwrotnością tego co jest w rzeczywistości.
Nie można stale ignorować rzeczywistości. Obaj autorzy zalecają otwartą dyskusję wpływów żydowskiego lobby i potrzebę ustalenia faktycznych interesów USA na Bliskim Wschodzie. Guntowna analiza demaskuje szkodliwą dla Ameryki działalność Lobby Izraela w USA.
http://xrl.in/45tc